elig elig
1150
BLOG

Azjatycki komunizm

elig elig Polityka Obserwuj notkę 10

  Mieszkańcom Europy Środkowo-Wschodniej wydaje się, że komunizm odszedł już do lamusa.  Nawet byli komuniści nie chcą sie dziś przyznawać do jakichkolwiek związków z tym ustrojem i tą ideologią.  Wszyscy głoszą ostateczny triumf kapitalizmu i demokracji typu zachodniego.  Gdy jednak spojrzymy na Azję, przekonamy się, że nie jest to prawda.

  Głównym ośrodkiem komunizmu są tam oczywiście Chiny.  Ogólnie podziwiane sa sukcesy gospodarcze Chin w ostatnim trzydziestoleciu, ale mało kto uświadamia sobie, że są to triumfy kraju rządzonego przez partię komunistyczną, która nigdy nie odcięła sie od swoich korzeni i nie pozwala nawet wspominać o swoich zbrodniach.  Na  placu Tien An Men w Pekinie nadal wisi portret Mao Tse Tunga, najwiekszego zbrodniarza w dziejach ludzkości.  Za jego rządów wymordowano w Chinach 2-3 razy wiecej ludzi, niż za rządów Stalina w Rosji, zaś Hitler przy nim to drobny kryminalista.

  Często twierdzi się, że Chiny po śmierci Mao "zliberalizowały się".  To prawda, że terror zelżał, umożliwiono rozwój gospodarczy i nastąpiło otwarcie na świat.  Istota ustroju, czyli wszechwładza biurokracji partyjnej i bezpieki pozostała jednak bez większych zmian.  W roku 2003 wydawnictwo  "Rebis" wydało trylogię Eliota Pattisona  "Mantra czaszki", "Woda omywa kamień" i "Kościana góra".  Opisane sa tam przygody ex-inspektora policji Shana, Chińczyka , zesłanego z niejasnych powodów do obozu pracy w Tybecie.  W książkach tych możemy znaleźć opis sytuacji w tym okupowanym przez chińskich komunistów kraju w latach 80-tych i 90-tych ubiegłego wieku.  Trzeba powiedzieć, że w porównaniu z tym, co tam się działo /i dzieje/, stalinizm w Polsce był prawdziwą oazą wolności.  Wszyscy słyszeli o zbrodniach reżimu północno-koreańskiego i rządu Pol-Pota w Kambodży.  Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że reżimy te mogły /lub mogą/ istnieć dzięki poparciu Chin.

  Poziom życia większości mieszkańców Chin też nie jest wysoki.  W maju 2008 w Towarzystwie Eksploracyjnym w Warszawie miałam okazję obejrzeć pokaz slajdów i wysłuchać relacji pani Małgorzaty Manieckiej z jej dwuletniej pracy w Chinach, jako nauczycielki niemieckiego w szkole i college'u.  Pracowała ona w mieście Babu w prowincji Guangxi.  Z jej relacji wynikało, że poziom życia w tej okolicy przypominał początek lat 60-tych w Polsce.

  W Chinach oraz w innych azjatyckich krajach komunistycznych żyje 1,46 miliarda ludzi, czyli nieco wiecej, niż we wszystkich krajach Unii Europejskiej i obu Ameryk razem wziętych.  Co wiecej, azjatycki komunizm wciąz jest w fazie ekspansji, o czym może świadczyć przejęcie władzy przez maoistów w Nepalu.  Przybiera też na sile chińska ekspansja gospodarcza w Afryce.  Niestety, komunizm w Azji żyje i wciąż kwitnie.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka